![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8LUpnTw8Mgsng1CfNL_AZm8CrKawN62aTa7WoxVsYK7plBi8q4slfVEaXXkNWbies9jo14H2LnrbbTpvufYRDydkvOgXqxTgzSgh_B-11WvStBh-jhPaDMJjXQvu4RSA8syAT2cyvih0/s640/czekoladoweDSC_0169.jpg)
Do upieczenia tego ciasta zainspirował mnie przepis Tomka Woźniaka
Produkty:
- 100 gram masła (miękkie, wcześniej wyjmujemy z lodówki)
- 250 gram cukry (czubata szklanka)
- 4 jajka od szczęśliwej kury
- 2 tabliczki (po 200 g) gorzkiej czekolady
- 50 gram włoskich orzechów
- 60 gram (1/3 szkl) mąki
- 60 gram (1/2 szkl) kakao
- sól morska
- skórka otarta z 1 pomarańczy
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni.
2. Masło z cukrem ucieram w mikserze na lekką puszystą masę. Kolejno wbijam jajka, cały czas miksując.
3. Rozpuszczam czekoladę w kąpieli wodnej* i dodaję do masy jajecznej.
4. Wsypuję mąkę (ja przesiewam mąkę), wraz z kakao i pokruszone orzechy włoskie.
5. Przelewam masę do wyłożonej pergaminem formy.
6. Wypełnioną formę kilka razy uderzam o blat, aby w masie nie pozostały pęcherzyki powietrza.
7. Ciasto piekę 30 minut na środkowej półce.
8. Brownies posypuję solą pomarańczową (przygotowuję ją, ucierając w moździerzu sól morską ze skórką pomarańczową).
* Kąpiel wodna polega na włożeniu mniejszego garnka z czekoladą do większego garnka z gotującą się wodą.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz