- 100 ml ciepłego mleka
- 50 g świeżych drożdży
- 370 g mąki pszennej (tortowej lub do wypieków drożdżowych)
- 50 g cukru
- 3/4 łyżeczki soli
- 3 jajka
- 170 g masła
Pozostałe składniki:
- jajko do posmarowania
- około 300 g miękkiej marmolady o smaku różanym lub marmolady truskawkowej ewentualnie wieloowocowej
- lukier pomarańczowy: 200 g cukru pudru, sok i skórka z pomarańczy, sok z cytryny, smażona skórka pomarańczowa lub konfitura pomarańczowa
- papilotki (jak do muffinów) o średnicy 5 cm mierzone po dnie
- cienka szklanka lub metalowa obręcz do wycinania ciastek o średnicy 7,5 cm
Przygotowanie lukru pomarańczowego:
Do miseczki wsypałam cukier puder, dodałam skórkę startą z pomarańczy (około 1/2 łyżeczki), łyżeczkę soku z cytryny oraz sok z pomarańczy w takiej ilości aby otrzymać lukier o odpowiedniej gęstości. Wymieszałam ze smażoną skórką pomarańczową lub konfiturą (około 2-3 łyżki).
Przygotowanie pączków:
1. Z drożdży zrobiłam rozczyn: wymieszałam ciepłe mleko, pokruszone drożdże, łyżeczkę cukru i łyżkę mąki. Odstawiłam do wyrośnięcia na 10 minut pod przykryciem ze ściereczki. Naczynie z drożdżami wstawiłam do garnka z bardzo ciepłą wodą, co pomogło im wyrosnąć.
2. Do większej miski przesiałam mąkę, dodałam cukier i sól. Wymieszałam. Następnie wlałam rozczyn drożdży i wymieszałam łyżką. Dodawałam stopniowo jajka mieszając składniki drewnianą łyżką. Następnie wyrabiałam przez 7 minut za pomocą haka miksera (na 4 poziomie) ciasto. Ciasto musi stać się gładkie.
3. Dodawałam po kawałeczki miękkie masło, cały czas miksując hakiem kolejne 7 minut. Przykryłam ściereczką i odstawiłam na 1 godzinę do wyrośnięcia.
4. Wyrośnięte ciasto uderzyłam pięścią i szybko zagniotłam ręką. Złączyłam je w jedną kulę, wyłożyłam na blat podsypany mąką, przewróciłam na drugą stronę i obtoczyłam w mące. Dłońmi rozpłaszczyłam ciasto na placek o grubości około 1 cm. Szklanką wycięłam pierwsze kółko. Rozpłaszczyłam nieco w dłoni i na środek położyłam pełną łyżeczkę marmolady. Złożyłam kółko na pół, zlepiłam brzegi jak w pierogach a następnie zebrałam łączenie w jednym miejscu. Ulepioną w ten sposób kulkę włożyłam łączeniem do dołu do papilotki. Powtórzyłam z resztą ciasta.
5. Papilotki z pączkami ułożyłam na blaszce z zachowaniem odstępów i odstawiłam na pół godziny do podrośnięcia.
6. Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni C (góra i dół bez termoobiegu). Wierzch pączków posmarowałam roztrzepanym jajkiem i wstawiłam razem z blachą do nagrzanego piekarnika do środkowej części. Piekłam przez 13-15 minut. Od razu wyjęłam z piekarnika. Studziłam przez około 10 minut, następnie polukrowałam. Upiekłam drugą partię pączków.
* na podstawie "Kwestii Smaku".
bardzo lubię takie:)
OdpowiedzUsuńAle fajne :-) nigdy jeszcze takich nie robiłam :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie i do wzięcia udziału w konkursie :-) http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Zrobiłam takie i również polecam!
OdpowiedzUsuń