Wege pasztet z bobu i szpinaku


Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Bez Mięsa (Meatout Day). Choć w Polsce, oprócz 20 marca, dzień bezmięsny wielu katolików obchodzi w każdy piątek, kiedy Kościół nakazuje post. Zapewniam, życie bez mięsa wcale nie jest takie trudne, może warto spróbować choć na jeden dzień przejść na dietę wegetariańską albo ichtiwegetariańską?
Jeżeli jest to dla kogoś zbyt duże wyrzeczenie zawsze może dzisiaj obchodzić Światowy Dzień Wróbla albo Międzynarodowy Dzień Szczęścia, bo 20 marca obfituje w wiele Świąt!
Zaznaczę, że nie jestem autorką poniższego przepisu, pochodzi on z bloga Facet i Kuchnia.


Składniki

- 300 g suchej kaszy jaglanej (waga przed ugotowaniem) 
- 700 g świeżego szpinaku 
- 600 g bobu ugotowanego i obranego ze skórki (może być bób mrożony, który przed dodaniem do pasztetu rozmrażam)) 
- 1 biała cebula 
- 1 pęczek koperku 
- 50 g mąki teff albo owsianej bezglutenowej ( w oryginalnym przepisie jest mąka z dynii)
+ dodatkowa do obsypania foremek 
- 100 ml oleju z gorczycy (lub oliwy extra vergine) 
- 50 g orzechów laskowych ( w oryginalnym przepisie są nerkowce) 
- 3 łyżeczki pieprzu (może być różnokolorowy) 
- 2 łyżeczki ziela angielskiego 
- 2 łyżeczki owoców fenkułu 
- 2 łyżeczki białej gorczycy 
- 1-2 łyżeczka nasion kolendry 
- 1 łyżeczka czarnej gorczycy 
- sól 
- olej do smażenia

Przygotowanie:

1. Kaszę ugotowałam w proporcji jedna część kaszy na trzy części wody. Odstawiłam do ostygnięcia. 2. Cebulę posiekałam i zeszkliłam na oleju. 
3. W blenderze zmiksuj opłukany i osuszony szpinak wraz z koperkiem. Dodałam ugotowany bób  i zmiksowałam ponownie do uzyskania gładkiej masy. 
4. Piekarnik rozgrzałam do temperatury 200 stopni. 
5. Kaszę przełożyłam do dużego garnka,  dodałam cebulę, roztarte w moździerzu przyprawy, sól, mąkę teff i olej. Zmiksowałam wszystko dokładnie przy pomocy ręcznego blendera, aż uzyskałam  gładką i kleistą masę o jednolitej barwie. 
6. Do masy dodałam orzechy i łyżką wmieszałam je w masę. 
7. Trzy formy keksowe natłuściłam oliwą i obsypałam mąką. 
8. Przełożyłam masę do keksówek.  Wstawiłam formy do piekarnika na 60 minut (30 minut – górna i dolna grzałka, a następnie 30 minut tylko górna grzałka). 
9. Gotowy pasztet pozostawiłam w formie do całkowitego ostygnięcia. Kiedy ostygł wstawiłam na noc do lodówki. 




Brak komentarzy

Prześlij komentarz