Klasyczny kogel-mogel


Chodziło za mną coś słodkiego, w domu puste szafki, a do sklepu nie chciało mi się zwlec tyłka. Kiedy ręce zaczęły się trząść z niedoboru cukru przypomniał mi się kogel-mogel. Nie wiem jak mogłam o nim zapomnieć, skoro w dzieciństwie moja mama ucierała mi go codziennie!? Jest to najwspanialsze kulinarne wspomnienie! Od tygodnia przygotowuję go z podwójnej porcji i wcinam z apetytem z moim synem, który szybko sczaił co jest dobre!

Składniki:

- 2 żółtka
- 2-3 łyżki cukru 

Przygotowanie:

1. Jajka przed rozdzieleniem żółtka od białek dokładnie umyłam i sparzyłam wrzątkiem.
2. Żółtka z cukrem ucierałam łyżeczką do czasu, aż zbielały i podwoiły, a nawet potroiły swoją objętość czyli około 10 minut. Ucieranie łyżeczką można zastąpić mikserem. Jest to o tyle wygodniejsze, że nie odpada z bólu ręka, a i czas przygotowania deseru znacznie się skraca.




Brak komentarzy

Prześlij komentarz