Naam Thai to bardzo dobra kuchnia tajska. Przychodzę do
restauracji na Saskiej Kępie 2-3 razy w roku i jeśli chodzi o
jedzenie to nigdy nie zdarzyło się, żeby coś było nie tak.
Przystawki, zupy, sałatki, dania tradycyjne czy z owoców morza
są wyśmienite! Dlatego po raz drugi zaprosiłam do Naam Thaia
rodzinę na urodziny. Jest to
miejsce,
które serwuje jedną z moich ulubionych kuchni.
Na początek zamówiliśmy przekąski: PO PIA PHAK / GAI (15 zł) chrupiące, tajskie naleśniki z warzywami i kurczakiem
serwowane z sosem słodko-kwaśnym oraz KANOM JEEB MOO & GUNG
(23 zł) domowe tajskie pierożki
gotowane na parze z wieprzowiną i krewetkami.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO4U5NVCpmHgrcs7Sd6FCDypWVibhIB0Cjzt6KHkmnTxE5-OuF2JYg5jS7vsAV150mQTemObElVv67M5kOWueBcm9C46B-3WUoLh532aRWxCn6B6sTFyO1aBvEiACinQPDHborOWQxUzQe/s640/Won+ton+naam+thai.jpg) |
WON TON |
Tajskie naleśniki na półmisku prezentowały się wspaniale, a
ponieważ ciasto jest przezroczyste widać było nadzienie, którego
kucharz nie żałował. Dobrze, że podawane są z sosem, bo same w
sobie smak maja dosyć mdły.
Pierożki zniknęły ze stołu w błyskawicznym tempie.
Obok
przystawek zamówiliśmy po WON TONIE(19zł) czyli aromatycznym,
klarownym bulionie z pierożkami WonTon z mieloną wieprzowiną i
grzybami Shiitake. Niestety nie każdy zupę dostał w tym samym
czasie. Część z nas zaraz po zaserwowaniu przystawek, a niektórzy
po daniu głównym. Zresztą obsługa i czas oczekiwania na potrawy
to pięta achillesowa Naam Thaia. W tej kwestii jest dużo do
skorygowania.
Kiedy przyszła pora na danie główne zdecydowałam się na
PAK-CHOI PAD GUNG&WUN SEN (42 zł) czyli makaron sojowy z
krewetkami, kapustą PAK-CHOI oraz z dwoma rodzajami sezamu w
sosie ostrygowym. Danie było wyraziste, ale nieoczywiste.
Warzywa al dente, nie za twarde, ale nie miękkie- chrupiące.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXrAvFgDeNxfnDqmxRGkuiVblOe9uEIS90grlRvab84qKVTilAwwcLQNT6oKeOQ2nSrtFjubosN5x0BwMPrfmE4m38tGez53EXLRtRqSB79roeFSUGkzBOQ25D1HoUZ3uAoDEKbCgKzS8F/s640/PAK-CHOI+PAD+GUNG+WUN+SEN.jpg) |
PAK-CHOI PAD GUNG WUN SEN |
Wcześniej jadłam PAD MED MA MUANG (46 zł) danie smażone na
WOK’u z warzywami, prażonymi orzechami nerkowca oraz tajskim
aromatycznym tradycyjnym sosem. I to drugie danie z ogromnym apetytem
zjem, kiedy do Nam Thaia wpadnę w najbliższym czasie (chyba, że mi się odwidzi i w ostatniej chwili zdecyduję się na coś, czego jeszcze tu nie kosztowałam).
Przyznam, że dokonanie wyboru to dosyć bolesny
proces.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqZgNc6Ci3ztOMxYILUNPP6b4d2SpuH1Lsqce4zSp1bg-S6oc2i0fE-xBNxjEjuMhu3KOKL-miX4uNIISw4IuS8WDoyiK3Ku3d7NB2WbwLAHZdCNRcbYuHq6nRAdGvOq_ge8CY1UXGJlCE/s1600/PAD+MED+MA+MUANG.jpg) |
PAD MED MA MUANG |
Mój syn, który jest prawdopodobnie najmłodszym z największych
fanów krewetek poprosił o "wielgachne krewetki" i takie też
otrzymał. Ponieważ czekał na nie blisko dwie godziny (mimo, iż
składając zamówienie prosiliśmy, że jeśli dania nie mogą
"wjechać na stół" w tym samym czasie to niech dziecko posiłek
otrzyma jako pierwsze) rzucił się na nie wygłodniały jak dziki
zwierz. Z trudem podkradłam mu jedną do skosztowania. Krewetki
okazały się słusznych rozmiarów, były smażone w panierce na
głębokim tłuszczu i podane z małą porcją sałatki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDEmgdge6vu4auQg6AH9IuwAcj4SIDji2o08SMpHKeO78-Rg0II3RZyBj9yw-a_Vs38-6tBCOucyZQJj7a6P29iShjsu6lkKSkbNYElmJu_zMsd2yDXW3HwaWnmRUtIFFrfEeyzUFdh9uL/s640/krewetki+namm+thai+MG-0382.jpg) |
KREWETKI |
Podsumowując. Naam Thai to prawdziwa bez żadnej ściemy
kuchnia tajska. Zresztą nie może być inaczej skoro szefową
kuchni jest pochodząca z Prowincji Ubon-Ratchathani, położonej w
północno-wschodniej części Tajlandii Wilai Sikamlom. Jej kuchnia
jest pełna aromatycznych, świeżych tajskich ziół, warzyw i
ostrych przypraw. W karcie, która do krótkich nie należy, (ale
widziałam dłuższe) jest szeroki wybór sałatek klasycznych i tych
azjatyckich, makaronów i innych dań orientalnych. Wszystkie
smaki są intensywne: słodkie, kwaśne, słone oraz ostre. Wystrój
restauracji mało klimatyczny, ale jakość dań na najwyższym
poziomie czego nie można powiedzieć o obsłudze. Kelner, który
zapomniał co zamówiliśmy i po półgodzinie od złożenia zamówienia
przyszedł się dopytywać, bo części z naszych pozycji nie
pamiętał. Syn, który na krewetki czekał blisko dwie godziny
otrzymał je kiedy wszyscy już dawno zjedli swoje danie (sic!)
Ceny wysokie, ale adekwatne do jakości potraw, może tylko nie do
wielkości dań. Warto zrobić rezerwację, bo może być problem z
miejscami, szczególnie w weekend. W lokalu miejsca mało, stoliki
są blisko siebie, każdy każdego trąca i trudno o intymną
rozmowę,
Myślę, że najbardziej usatysfakcjonowaną osobą był mąż, który
zjadł coś ostrego, naprawdę ostrego! Zamierzam w miarę szybko
wrócić do Naam Thaia i skosztować ich kultowej GUAI TIAW PED
jedynej w swoim rodzaju zupy z pieczonej kaczki z
makaronem ryżowym.
NAAM THAI
ul. SASKA 16, Warszawa
REZERWACJE: +48 505 110 100
E-mail: restauracja@naam.pl
Brak komentarzy
Prześlij komentarz