Śledzie mogę jeść i jem nie tylko od Święta. Bardziej niż w zalewie octowej smakują mi w oleju, choć i tymi pierwszymi nie wzgardzę. Te, które dzisiaj proponuję są w naprawdę doborowym towarzystwie!
Składniki:
- 1/2 kg matiasów
- 3-4 kiszone ogórki, pokrojone w kostkę
- cebula, obrana i pokrojona w kostkę
- 4 łyżki octu winnego
- liść laurowy
- olej
- czarny pieprz
- 2 ziarna ziela angielskiego
Przygotowanie:
1. Śledzie umieściłam w misce i zalałam zimną wodą. Moczyłam blisko trzy godziny, w międzyczasie kilka razy zmieniając wodę.
2. Śledzie osuszyłam papierowym ręcznikiem i pokroiłam na kilkucentymetrowe kawałki.
3. Na dnie dużego słoika ułożyłam warstwę śledzi, oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem i posypałam częścią cebuli i ogórków. Położyłam listek laurowy oraz ziele angielskie, czynność powtórzyłam. Czyli wyłożyłam w słoiku kolejną warstwę śledzi, posypałam pieprzem, położyłam pozostałą cebulę i ogórki.
4. Śledzie polałam octem winnym, a następnie zalałam olejem (powinny być dokładnie przykryte olejem). Po dwóch dniach gotowe są do spożycia. Trzymam je w lodówce do tygodnia czasu.
Pyszne śledziki. Bardzo je lubię w każdym wydaniu :)
OdpowiedzUsuń