Produkty:
- 1 szklanka kuskus
- garść dojrzałych, słodkich, obranych z pestek śliwek (węgierki)
- 2 cebulki
- kilkanaście kawałków koziego sera
- 0,25 szklanki świeżej, posiekanej mięty
- 3 łyżki miodu
- 3, 5 łyżki octu balsamicznego
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Przygotowanie:
1. Kuskus wsypuję do miseczki, zalewam wrzątkiem 0,5 cm ponad poziom kaszy. Odstawiam na kilka minut, aż kasza wchłonie cały płyn. Po tym czasie kuskus rozdrabniam widelcem i odstawiam do wystygnięcia.
2. Schłodzoną kaszę mieszam w misce z pokrojonymi w ćwiartki śliwkami, posiekaną drobno cebulką, kozim serem i miętą.
3. W małej miseczce mieszam ocet winny z miodem. Zalewam kuskus i delikatnie mieszam.
4. Doprawiam solą i pieprzem do smaku.
ja dziś planuję zrobić kuskus na wytrawno-słodko, czyli orzechy, owoce i pewnie cos jeszcze :)
OdpowiedzUsuńO, zawsze jadłam kuskus na wytrawnie - nigdy nie kombinowałam, jeśli chodzi o tę kaszę. Twój koncept jest bardzo oryginalny... Może czas spróbować czegoś takiego. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
yummymorning.blogspot.com