- 0,5 kostki masła
- żółtko z jajka od szczęśliwej kury
- 5 dag cukru pudru
- szczypta proszku do pieczenia
- łyżka 36% śmietany
- około szklanki mąki
- 1,5 kg połówek śliwek (poza sezonem mogą być to śliwki rozmrożone)
- 2 garście słupków migdałowych
Produkty na sos karmelowy:
- szklanka cukru
- 1/4 szklanki wody
- 2 łyżki koniaku
- 2 łyżki amaretto
Przygotowanie:
1. Masło, cukier, żółtko i proszek do pieczenia miksuję. Do utartej masy dodaję śmietanę i przesianą mąkę. Zagniatam ciasto. Kawałek z niego odkrawam na kruszonkę.
2. Pozostałe ciasto rozwałkowuję i wykładam na wysmarowaną tłuszczem blachę. Podpiekam je na złoty kolor w rozgrzanym do 160 stopni piekarniku przez 15 minut.
3. W między czasie przygotowuję sos karmelowy. Cukier podgrzewam na patelni do momentu aż się roztopi (często go mieszam, żeby się nie przypalił). Dodaję do niego stopniowo wodę i alkohole. Sos powinien mieć konsystencję płynnego miodu..
4. W gotowym sosie karmelowym, namaczam przez chwilę śliwki. Odsączone nakładam na podpieczone ciasto. Na warstwę śliwek wysypuję garść migdałów, na nie kolejną porcję namoczonym w sosie śliwek. Na nie kruszę odkrojone wcześniej ciasto.
5. Wstawiam do piekarnika o temperaturze 200 stopni. Piekę do momentu zarumienienia się kruszonki.
6. Ciasto wybornie smakuje podane na ciepło z lodami waniliowymi.
gdzie ja znajdę szczęśliwą kurę...?
OdpowiedzUsuńhm, wiem! mój O. ma kilka niosek. ładnie się muszę uśmiechnąc do niego xd
pyszne ciasto.
oj, lody dopełniły by całości!
ale ciasto musiałoby byc odrobinę podgrzane xd albo prosto z pieca.
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com