Składniki na ciasto:
- 150 g mąki pszennej
- 100 g mąki ziemniaczanej
- 50 g cukru
- 150 g masła
- 1 jajko od szczęśliwej kury
1. Przesiałam obie mąki, dodałam cukier, pokrojone na kawałki masło i jajko. Szybko zagniotłam ciasto, dokładnie rozcierając masło i łącząc wszystko w kulę.
2. Formę wysmarowałam cienko masłem, wyściełałam papierem do pieczenia, na który wyłożyłam ciasto. Spód podziurkowałam widelcem i wstawiłam na godzinę do lodówki.
3. Piekarnik nagrzałam do 160 stopni, włożyłam do niego wyjęte z lodówki ciasto, które piekłam 25 minut na złoty kolor. Ciasto wyjęłam z piekarnika, zwiększyłam jego temperaturę do 180 stopni.
Składniki na nadzienie:
- 250 g ricotty
- 1 żółtko
- 3 łyżki cukru pudru + opcjonalnie łyżka do oprószenia ciasta
- 400 g umytych i oczyszczonych porzeczek ( użyłam pól na pól: białe i czerwone porzeczki)
1. Ricottę zmiksowałam z cukrem i żółtkiem.
2. Rozsmarowałam ją na podpieczonym i lekko ostudzonym cieście.
3. Na wierzchu ułożyłam równomiernie owoce.
4. Wstawiłam ciasto do piekarnika na około 30 minut.
Gotowe i ostudzone można posypać cukrem pudrem.
Jakie urocze ciasto. Uwielbiam wypieki z porzeczkami :)
OdpowiedzUsuńpyszności:)
OdpowiedzUsuńWygląda mega apetycznie! :)
OdpowiedzUsuń