Niedawno robiłam podobną zupę do tej, z tą różnicą, że tym razem maliny zastąpiłam wiśniami. Przyznam, że ta wersja nawet bardziej mi smakuje. Ciekawa jestem jak na nią zareagują zaproszeni na Święta goście, którzy są bardzo konserwatywni jeśli chodzi o wigilijne menu.
Składniki:
- około 2 kg buraków
- 1,7 l bulionu z warzyw
- 2-3 łyżki oliwy
- 150 ml koncentratu buraczanego (opcjonalnie)
- 200-250 g mrożonych wiśni bez pestek (latem mogą być świeże)
- sól do smaku
- czarny pieprz do smaku
- cukier albo miód do smaku
- 2-3 łyżki ziół prowansalskich
- kawałek masła lub 1-2 łyżki oliwy
- kozi ser do podania albo ricotta
Przygotowanie:
1. Buraki umyłam, osuszyłam, natarłam oliwą, ziołami prowansalskimi i owinęłam w folię aluminiową.
2. Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni C i piekłam do miękkości godzinę- półtorej, w zależności od wielkości warzyw.
3. Gotowe, ostudzone buraki obrałam i pokroiłam. Wrzuciłam do garnka z gorącym bulionem. Zagotowałam, wlałam koncentrat buraczany i wymieszałam. Dodałam rozmrożone wiśnie. Całość przez chwilę gotowałam, doprawiłam do smaku solą, pieprzem i cukrem.
4. Wszystko zblendowałam do uzyskania gładkiego kremu. Zmiksowaną zupę przetarłam przez sito. Na koniec do garnka z zupą dałam trochę masła (oliwy).
5. Ciepłą zupę przelałam do talerzy i podałam z kawałkiem pokruszonego sera.
ja stosuję śliwki :)
OdpowiedzUsuńależ pysznie musi smakowac
OdpowiedzUsuń