Sernik londyński według przepisu Nigelli Lawson

Dzisiaj przepis na ultra łatwy i szybki sernik, który w tym roku zastąpił tort urodzinowy Franka.
Franek zażyczył sobie tort Star Wars, więc maskując brak umiejętności w tym temacie kupiłam gotowy płatek z wybranym przez Niego Darthem Maulem i ułożyłam go na wierzchu ciasta. 
Wbiłam świeczki i tort jak się patrzy! ;-)

Składniki na spód:

- 150 g ciastek pełnoziarnistych typu digestive
- 60 g roztopionego masła

Przygotowanie spodu:

1. Samo dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyłam papierem do pieczenia.
2. Ciasteczka drobno zmieliłam w blenderze. Przełożyłam okruchy do średniej miski i wymieszałam z roztopionym masłem. Wyłożyłam nimi spód formy, delikatnie naciskając palcami, aż okruchy stworzyły równą warstwę. Wstawiłam do lodówki na 30 minut. (Formę dwukrotnie owinęłam z zewnątrz folią aluminiową - sernik piekłam w kąpieli wodnej)

Fot.Renata

Składniki na masę serową:

 Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

- 600 g kremowego twarożku typu philadelphia lub twarogu półtłustego zmielonego przynajmniej dwukrotnie
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 3 duże jajka 
- 3 duże żółtka 
- 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii 
- 1,5 łyżki soku z cytryny 

 Składniki na polewę

- 145 ml kwaśnej śmietany 18% 
- 1 łyżka cukru pudru
- pół łyżeczki ekstraktu z wanilii 

Przygotowanie polewy
1. Śmietanę wymieszałam z cukrem i wanilią do otrzymania gładkiej polewy śmietankowej. 

Fot. Renata

Przygotowanie sernika:
1. Piekarnik rozgrzałam do 170ºC.
2. W misie miksera umieściłam wszystkie składniki. Zmiksowałam do połączenia; nie miksowałam zbyt długo, by niepotrzebnie nie napowietrzać masy serowej - napowietrzony sernik mocno urośnie, a potem opadnie. 
3. Masę serową wylałam na schłodzony spód, wyrównałam. Sernik piekłam w kąpieli wodnej w temperaturze 170ºC przez około 60 minut. Po tym czasie na wierzchu rozsmarowałam polewę śmietankową i wstawiłam do piekarnika na dodatkowe 10 minut. 
4. Usunęłam kąpiel wodną, wystudziłam ciasto w lekko uchylonym piekarniku. Później schładzałam w lodówce przez około 12 godzin.

Fot. Renata



Brak komentarzy

Prześlij komentarz