Kiedy przez przypadek zobaczyłam zdjęcie tego tortu w googlach zakochałam się w nim. Postanowiłam, że będę musiała też taki upiec. Wiem, że porwałam się z motyką na słońce, bo pieczenie tortów nie jest moją mocną stroną, ale słowo się rzekło. Mój tort nie wyszedł tak pięknie i spektakularnie jak autorce bloga Domowe Wypieki na którym go znalazłam, ale przynajmniej pierwsze koty za płoty mam już za sobą...
Składniki na ciasto:
- 4 jajka
- 200 g cukru
- skórka otarta z połowy cytryny
- 250 g oleju roślinnego np. rzepakowego
- 250 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki na piankę:
- 1 galaretka (dowolna, użyłam niebieskiej)
- 500 ml słodkiej śmietany 30- 36%
Składniki na krem:
- 200 g serka mascarpone
- 200 ml słodkiej śmietany 30- 36%
- 1 łyżka cukru pudru
- niebieski barwnik spożywczy (opcjonalnie)
Dodatkowo:
- 1 galaretka koloru niebieskiego
- parę herbatników maślanych
- żelki (np. ryby, muszelki)
- inne dekoracje (np. parasolki papierowe do dekoracji drinków)
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni C.
2. Mąkę wymieszałam z proszkiem do pieczenia.
3. Jajka z cukrem przez kilka minut ubijałam na najwyższych obrotach, aż uzyskałam puszystą, kremową masę.
4. Dalej miksując, dolewałam stopniowo olej. Dodałam startą skórkę z cytryny. Zmniejszyłam obroty miksera, dosypałam mąkę z proszkiem i krótko miksowałam, tylko do momentu połączenia się składników.
5. Dno tortownicy o średnicy 22 cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto przełożyłam do formy i piekłam w nagrzanym piekarniku ponad 1 godzinę. Po upieczeniu ciasto pozostawiłam w piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach, aż lekko przestygło. Następnie wyciągnęłam je na blat i pozostawiłam do całkowitego ostygnięcia.
6. Zimne ciasto przecięłam dwukrotnie tak, aby powstały trzy blaty.
7. Dolny blat ułożyłam na paterze i zacisnęłam obręcz do tortu.
8. Przygotowałam piankę. Galaretkę rozpuściłam w 250 ml gorącej wody. Pozostawiłam do ostygnięcia.
Śmietanę ubiłam na sztywno. Pod koniec ubijania, dalej miksując, dodawałam stopniowo tężejącą galaretkę. Pianką przełożyłam tort, wykładając po 1/3 pianki na każdy blat. Ciasto wstawiłam do lodówki, aż pianka stężała (minimum na godzinę).
9. Oddzieliłam nożem ciasto od obręczy i ją ściągnęłam. Przepięłam wyżej, aby dobrze objęła górę tortu.
Kawałek folii aluminiowej złożyłam kilkakrotnie, aby była stabilna. Ułożyłam na torcie, zaznaczając linię oddzielającą morze od plaży. Folię aluminiową wcisnęłam lekko w piankę. (Starałam się żeby folia dobrze przylegała do obręczy i aby nie było szczelin, którymi może wypłynąć galaretka).
Po stronie morza ułożyłam żelki ryby, gwiazdy itp.
10. Niebieską galaretkę rozpuściłam w 250 ml gorącej wody. Pozostawiłam do ostygnięcia. Gdy galaretka zaczęła tężeć, wylałam ją na tort. Wstawiłam do lodówki do całkowitego stężenia.
Kiedy galaretka uzyskała oczekiwaną konsystencję wyciągnęłam folię.
11. Zimną śmietanę i zimny serek mascarpone przełożyłam do miski i ubiłam razem na sztywną, puszystą masę. Pod koniec miksowania wsypałam cukier puder.
Kremem posmarowałam wierzch tortu (strona plaży) i boki.
12. Herbatniki zmiksowałam w malakserze na piasek. Posypałam z góry krem, robiąc plażę. Wbiłam dekoracje i ułożyć żelki.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz