W pierwszą
słoneczną niedziele tego roku zostaliśmy zaproszeni do Podkowy Leśnej
do Werandy &Cafe Marii Domańskiej. Zdziwiłam się, że musieliśmy do piątku
potwierdzić nasze przybycie w celu rezerwacji stolika. Zdarza mi się robić rezerwację, ale dokonuję tego w restauracjach, a nie w kawiarniach.
Ale na
miejscu wszystko zrozumiałam. Mimo, iż miejsc
jest naprawdę dużo zarówno w kawiarni jak i w ogrodzie, gości było tyle, że
większość rezygnowała albo stała w kolejce do stolika.
Wystrój wnętrz rustykalny i bardzo przytulny |
Pierwsze co
mnie uderzyło to piękny wystrój tego miejsca. Wszystko wysmakowane,
przemyślane, widać dbałość o najmniejszy szczegół. Kawiarnia tonie w kwiatach,
dekoracjach i zmysłowych zapachach serwowanych dań.
Bo jak się okazało
Weranda&Cafe to nie tylko kawa, herbata i desery, ale również śniadania,
sałatki i dania główne.
A wszystko co się tu widzi
je się oczami. Naprawdę będąc tu trudno dokonać wyboru, bo każdego z deserów
chciałoby się spróbować.
U mnie na pierwszy ogień
poszedł sernik medyceusz upieczony z serów Philadelphia i Ricotta. Po pierwszym
kęsie czuć było, że nie ma tu żadnej ściemy, że przygotowany jest z naturalnych składników. Jedyne co bym mu odjęła to z pół szklanki cukru, bo był ciut za słodki. Za to długo mogłabym się zachwycać bezą kawową mojego syna, która była
tak duża, że nie dał rady całej zjeść. Ale moje podniebienie skradła beza z
markują. Mogłabym się długo o niej rozpisywać, ale powiem krótko: PYSZNOŚCI! Następnym razem to właśnie ją zamówię. Nie da się obok niej przejść obojętnie choć mój mąż twierdzi, że numerem jeden jest szarlotka na ciepło podana z lodami.
witryna chłodnicza z wyeksponowanymi deserami |
Jedyne na co trzeba się
przygotować to długi czas oczekiwania i na podejście kelnerki i na otrzymanie zamówienia,
choć podobno w dni powszednie nie ma, aż takiego dramatu. Jednak warto uzbroić
się w cierpliwość, bo nagrodą będzie wspaniały deser i równie uczciwa kawa. A
wszystko to w otoczeniu pięknej architektury i przyrody, w zacisznym miejscu w którym można na chwilę zapomnieć o zgiełku miasta. We wnętrzu przytulnym i zachwycającym swym urokiem, nawiązującym klimatem do sielskiego domu na wsi.
Jest to też kapitalne
miejsce dla rodziców i opiekunów, czyli dla mnie, ze względu na przylegający do Werandy&Cafe plac zabaw. Syn szalał z innymi dziećmi,
a ja nie wstając od stołu, popijając kawę z pianką, mogłam go obserwować i nie
martwić się, że stracę go z zasięgu wzroku.
Nasze witryny chłodnicze http://www.mawi-poland.pl/ to gwarancja wysokiej wydajności. Zachęcamy do sprawdzenia na naszej stronie.
OdpowiedzUsuń