To trzecie, a może i czwarte czekoladowe ciasto w ostatnim czasie. Tym razem postanowiłam wykorzystać również białą czekoladę, która nie mając swoich amatorów, walała się po szufladzie od dłuższego czasu. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania.
Składniki na ciasto:
- 5 jajek
- szczypta soli
- 80 g cukru (najlepiej nierafinowanego cukru trzcinowego)
- 300 g gorzkiej czekolady
- 100 g masła lub oleju kokosowego
Sposób przygotowania:
1. Czekoladę połamałam i razem z masłem roztopiłam w kąpieli wodnej. Odstawiłam do ostygnięcia.
2. Oddzieliłam żółtka od białek. Białka ze szczyptą soli ubiłam na sztywno i odstawiłam na bok.
2. Oddzieliłam żółtka od białek. Białka ze szczyptą soli ubiłam na sztywno i odstawiłam na bok.
3. Żółtka utarłam z cukrem na jasną, puszystą masę. Dalej miksując dodawałam stopniowo chłodną masę czekoladową. Partiami dodawałam ubitą pianę z białek i wymieszałam delikatnie drewnianą łyżką.
4. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyłam papierem do pieczenia, a następnie zacisnęłam obręcz. Ciasto wyłożyłam do formy. Piekłam w nagrzanym piekarniku (grzanie góra-dół) 30 minut w temperaturze 180°C. Pozostawiłam do ostygnięcia.
Składniki na krem:
- 200 g białej czekolady
- 150 g śmietany kremówki 30%
- 150 g mascarpone
- 100 g płatków migdałowych
Przygotowanie:
1. Czekoladę rozpuściłam w kąpieli wodnej. Połączyłam z kremówką.
2. Na sam koniec dodałam mascarpone i dokładnie wymieszałam.
3. Gładką masę nałożyłam na ostudzony spód. Ozdobiłam płatkami migdałowymi i wstawiłam na 2-3 godziny do lodówki.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz