Na przepis ten natrafiłam na You Tube i właśnie wtedy po raz pierwszy zetknęłam się z ciastem kataifi. Zaintrygowana "włosami babci", jak nazwał to ciasto kucharz pokazujący na filmie jak przygotować z niego ciasteczka, zrobiłam rundę po warszawskich sklepach żeby je zdobyć. Udało się to w czwartym sklepie "Kuchnie świata". Zmieniłam odrobinę składniki pokazywane na filmie, ale ciastka i tak wyszły wyśmienite.
Produkty:
- opakowanie ciasta kataifi
- 100 gr orzechów laskowych
- 100 gr orzechów włoskich
- 100 gram rodzynek sułtańskich
- łyżka cynamonu
- 1/2 łyżki cukru
- 1/2 kostki masła
Syrop:
- 1 szkl płynnego miodu
- 1 szkl wody
- sok z 1 cytryny
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- orzechu do ozdoby
Przygotowanie:
1. Rodzynki namoczyłam w letniej wodzie. Orzechy rozdrobniłam w malakserze, dodałam do nich odcedzone rodzynki, cynamon i cukier. Dokładnie wymieszałam.
2. W rondelku rozpuściłam masło, którym wysmarowałam żaroodporne naczynie.
3. Z ciasta kataifi wyciągałam kilku centymetrowe pasma włosów, nanosiłam na nie farsz i zwijałam jak gołąbki.Tak uformowane ciasteczka kładłam obok siebie ściśle w naczyniu
4. Ciastka piekłam 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
5. W czasie pieczenia przygotowałam syrop. Do garnka wlałam miód, wodę, sok z cytryny, cynamon i cukier, gotowałam 15 minut.
6. Ciastka po wyjęciu z piekarnika zalałam gorącym syropem i pozostawiłam do ostygnięcia.
Podoba mi się to! Jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńPycha! Zrobiło furorę :)
OdpowiedzUsuńRobi się szybko, tylko trochę kosztuje :/