Pomysłodawcą na wypróbowanie tego przepisu i współgotującym dzisiejszą kolację jest mój mąż. Tak polubiliśmy tę recepturę, że w ciągu ostatnich kilku dni, już drugi raz gościła na naszym stole.
Produkty na 2 osoby:
- pęczek zielonych szparagów
- 2 płaty dorsza
- 2 cebulki z dymki
- 8 łyżek oliwy z oliwek
- kilka kropel tabasco
- 3 łyżki naturalnego jogurtu
- sól, pieprz do smaku
- 3 łyżki wyciśniętego soku z cytryny
- estragon
Przygotowanie:
1. Filety z dorsza myję, osuszam papierowym ręcznikiem, oprószam solą, pieprzem, skrapiam sokiem z cytryny, smaruję 2 łyżkami oliwy z oliwek i wykładam do naczynia żaroodpornego, które wkładam do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Rybę piekę 25 minut, a na 5 minut przed końcem zwiększam moc w piekarniku do 225 stopni ustawiając funkcję grilla.
2. Szparagi myję, odłamuję zdrewniałe końce i wkładam do gotującej się, osolonej i lekko pocukrzonej wody. Gotuję 20 minut. Kiedy są miękkie, wyjmuję z garnka, hartuję w zimnej wodzie i wykładam na talerze.
3. Na szparagi kładę upieczonego dorsza, którego polewam zrobionym chwilę wcześniej sosem.
Sos przygotowuję wlewając do rondelka 6 łyżek oliwy z oliwek, jogurt, sok z cytryny, tabasco, estragom, posiekane dymki, sół i pieprz. Mieszam i gotuję ze 2-3 minuty. Próbuję i jeśli zachodzi potrzeba doprawiam do smaku.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz