Do przygotowania wiśniolady zainspirował mnie jeden z przepisów zamieszczonych w Kuchni.
Napój okazał się kapitalnym orzeźwieniem w tak ciepłym dniu jak dzisiejszy.
Napój okazał się kapitalnym orzeźwieniem w tak ciepłym dniu jak dzisiejszy.
Produkty na 2 porcje:
- garść wiśni bez pestek
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- sok wyciśnięty z 2 cytryn
- duża garść kostek lodu
- 500 ml schłodzonej wody gazowanej (niegazowana jak ktoś woli)
- kilka listków mięty
Przygotowanie:
1. Wiśnie wydrylowałam. Dodałam do nich cukier i sok z cytryny. Lekko to wszystko roztarłam w miseczce (można w moździerzu).
2. Owocową papkę przełożyłam do dwóch wysokich szklanek. Dodałam do nich lód, zalałam wodą. Ozdobiłam miętą.
Wiśnioladę wypiliśmy od razu, schłodzoną.
Taki kwaskowaty, z mięta - czyż mógłby być nie-orzeźwiający?
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie wariacje nt lemoniady, więc i wiśniolada posmakowałaby mi!
OdpowiedzUsuńPrzychodzi mi na myśl połączenie znanego napojowego producenta - ale o ileż fajniej jest zrobić coś w domu i wiedzieć dokładnie, co w tym jest :-)
OdpowiedzUsuńPycha!