Zupa, którą zazwyczaj robię na oko. Na pewno zawsze jest duży kalafior i składniki się zgadzają, ale w zależności od dnia kiedy ją gotuję zmieniają się minimalnie ich proporcje. Tak czy siak jest pyszna, choć osobiście nie jestem fanką zabielanych zup i na moim talerzu nigdy nie ma śmietany, to ta stanowi wyjątek.
Składniki:
- duży kalafior
- 3-4 ziemniaki
- 1 pietruszka
- 2 cebule
- 1,70 litra bulionu z warzyw
- 250- 300 ml śmietanki 30%
- 2 ząbki czosnku
- 20 g masła
- 2 łyżki oleju
- pieprz czarny do smaku
- sól do smaku
Przygotowanie:
1. Cebulę obrałam i pokroiłam w piórka, a obrane ziemniaki i pietruszkę pokroiłam na plasterki.
2. W garnku rozgrzałam olej wrzuciłam cebulę i przez kilka minut smażyłam, aż stała się miękka. Dodałam ziemniaki, pietruszkę oraz pokrojony na plasterki czosnek. Smażyłam kilka minut, pilnując aby warzywa się nie przypaliły.
3. Po blisko 10 minutach do garnka dodałam różyczki kalafiora, wlałam bulion z warzyw, doprawiłam do smaku solą, pieprzem i gotowałam 15 minut do miękkości warzyw.
4. Do garnka wlałam śmietankę, 20 g masła i całość zblendowałm na jednolitą, gęstą masę.
5. Dobrze podgrzaną zupę rozlałam do misek. Przed podaniem dosmaczyłam ją świeżo zmielonym pieprzem.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz