Pozostałości po bezie, czyli ciasto z żółtek


Zawsze mam dylemat co zrobić z żółtkami po bezie.Ostatnio robiłam pavlovą i miałam po niej ich, aż sześć. Dodatkowo trafiło się jeszcze jedno więc z 7 żółtek powstało takie oto ciasto. Inną, przepyszną alternatywą dla "niechcianych" żółtek jest moje ulubione ciasto migdałowe Toucinho do Céu

Składniki:

- 7 żółtek (może być 6)
- 100 g pszennej mąki
- 160 g cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1/4 łyżeczki soli
- skórka starta z cytryny
- ziarenka z 1/2 laski wanilii albo 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego 
- 250 ml śmietanki 30% albo 36%
- owoce ( dałam dwie figi)

Przygotowanie:

1. Piekarnik ustawiłam na funkcję góra-dół i nagrzałam do 175 stopni C.
2. Okrągłą formę o średnicy 23 cm wyłożyłam papierem do pieczenia.
3. Cytrynę sparzyłam wrzątkiem i starłam na tarce.
4. Żółtka i cukier włożyłam do misy miksera. Ucierałam na puszysty krem przez 8 minut.
5. Dodałam skórkę z cytryny, przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą. Miksowałam do uzyskania jednolitej, gęstej konsystencji.
6. Przelałam ciasto do formy, wstawiłam do rozgrzanego piekarnika i piekłam 40 minut do tzw. suchego patyczka.
7. Kiedy ciasto wystygło ubiłam na sztywno śmietanę. Wyłożyłam ją na wierzch i udekorowałam owocami.


1 komentarz