Bezy

Kiedy przygotowuję potrawy, do których wykorzystuję jedynie żółtka nigdy nie wyrzucam białek. Kamufluję je przez 24 do 48 godzin w lodówce i po tym czasie robię z nich proste bezy.

1. Z 4 białek (wcześniej wyjętych z lodówki ponieważ powinny mieć temperaturę pokojową) z dodatkiem np. soku z cytryny ubijam pianę. Pod koniec ubijania wsypuję trzy łyżki cukru i jeszcze przez chwilę ubijam.
2. Zanim zacznę ubijać pianę, mam już przygotowane zmielone z kilkoma łyżkami cukru pudru (dałam 6) słupki migdałowe (opakowanie 60 g, choć można dać ich więcej).
3. Do ubitych białek dokładam utarte migdały z cukrem pudrem i całość mieszam szpatułką, w kierunku wskazówek zegara, równo pięćdziesiąt razy.
4. Małą łyżeczką (bo nie mam jeszcze rękawa cukierniczego) nakładam masę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
5. Do rozgrzanego do 160 stopni piekarnika wkładam blachę i piekę bezy od 10 do 15 minut
Sama słodycz!


Brak komentarzy

Prześlij komentarz