Pan de Calabaza

czyli Sefardyjski chleb z dynią
Składniki na 2 półkilogramowe chleby albo 16 bułek:

- 115 g dyniowego puree 
-  21 g świeżych drożdży albo 7 g  instant  
- ½ łyżeczki mielonego kardamonu 
- ½ łyżeczki mielonego imbiru 
- 90 + 410 g mąki chlebowej 
- 2/3 szklanki ciepłej wody 
- 70 g cukru 
- 1 ½ łyżeczki soli 
- ¼ szklanki oleju 
- 2 jajka 
- ziarna sezamu do oprószenia chleba

Przygotowanie:

1. Dzień wcześniej przygotowałam puree z dyni. Żeby otrzymać puree, dynię pokroiłam na duże kawałki i ukłożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do temperatury 200 st. C na ok. 30-40 minut (nie przekraczam 60 minut). Po tym czasie sprawdziłam widelcem najgrubsze kawałki i jeżeli były miękkie, wyciągnęłam warzywo z piekarnika. Łyżką wybrałam miąższ ze skorupy i zmiksowałam ręcznym blenderem na puree. Zostawiłam na noc na sitku, by pozbyć się jak największej ilości płynu.
żyjący własnym życiem chleb 
2. W misce wymieszałam drożdże, kardamon, imbir, 90 g mąki i ciepłą wodę. Zostawiłam bez przykrycia na 20 minut, aż pojawiły się bąbelki.
3. Do miski z zaczynem drożdżowym dodałam cukier, sól,olej, jajko, dynię. Wszystkie składniki dokładnie wymieszałam. Wsypałam pozostałą mąkę (410 g) i zaczęłam formować kulę.
4. Kiedy ciasto zaczęło przypominać kulę, wyłożyłam je na stolnicę oprószoną mąką. 
5. Wyrabiałam około 7 minut, aż stało się dosyć twarde, ale dające się łatwo ugniatać, nie powinno się kleić. 
6. Miskę namoczyłam w gorącej wodzie, przełożyłam do niej wyrobione ciasto i przykryłam folią. Zostawiłam do wyrośnięcia na 2-3 godziny. 
7*. Kiedy potroiło swoją objętość uformowałam z niego dwie chałki typu płaski warkocz. Czyli najpierw podzieliłam ciasto na dwie części, a następnie każdą z nich na cztery. 
8. Każdą część cienko rozwałkowałam i zwinęłam w rulon. Każdy rulon rolowałam dłońmi na stolnicy, tak by powstały równe pod względem długości i grubości cienkie na końcach wałki. Wałki połączyłam na jednym końcu. I teraz prawy zewnętrzny wałek uniosłam do
góry i zaplotłam nad, potem pod, potem nad kolejnymi wałkami idąc w lewo. Całą operację powtarzałam z wałkiem, który był najbliżej prawej strony. Postępowałam tak, aż do zaplecenia całości. Koniec skleiłam.
9. Przygotowane bochenki przeniosłam na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Przykryłam folią spożywczą i zostawiłam na 60-90 minut, aż do potrojenia objętości.
10. Wyrośnięty chleb posmarowałam jajkiem roztrzepanym ze szczyptą soli i posypałam sezamem. 11. Piekłam w piekarniku nagrzanym do  180°C przez około 40-45 minut. 
Wystudziłam na kratce.

* z ciasta mogę uformować kajzerki, wtedy piekę je 25 minut albo dowolne dwa bochenki chleba, które można piec w wysmarowanych olejem keksówkach. 

przepis pochodzi z książki Maggie Glezer "A blessing of bread"


2 komentarze

  1. szkoda, że tak mało na zdjęciach można zobaczyć jestem niepocieszona ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na bardzo puszysty! Chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń