suche:
150 g płatków owsianych
- 150 g maki pszennej
- 100 g pszennej mąki razowej
- 120 g cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka przyprawy do pierników albo mielonego ziela angielskiego
- 25 g posiekanych orzechów włoskich
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
mokre:
- 150 g jogurtu naturalnego
- 50 ml mleka 3,2%
- 2 jajka
- 2 łyżki oleju z orzechów włoskich
oraz:
- 2 dość twarde gruszki
- 200 g śliwek węgierek bez pestek
- olej lub masło do posmarowania foremek
Przygotowanie:
1. W jednej misce połączyłam składniki suche, a w drugiej mokre.
2. Gruszki obrałam, usunęłam z nich gniazda nasienne, a miąższ starła na tarce z dużymi oczkami.
3. Śliwki pokroiłam na cząstki.
4. Do suchych składników dodałam gruszki, wymieszałam. Powoli wlałam zawartość miski z mokrymi produktami. Wymieszałam widelcem wszystkie składniki.
5. Wgłębienia w formie na muffinki wysmarowałam masłem. Wypełniłam je ciastem i do każdej muffinki wcisnęłam kilka kawałków śliwek.
6. Piekłam 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni c, po tym czasie obniżyłam temperaturę do 180 stopni i piekłam jeszcze 10 minut.
przepis: "Kuchnia magazyn dla smakoszy" 10/2013
wyglądają bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńBrązowy cukier, to nadal cukier - na pewno nie dodaje zdrowia tym babeczkom. Coś w zamian?
OdpowiedzUsuńProponuje użyć np.
OdpowiedzUsuń- 1/3 szklanki syropu klonowego, jednocześnie odrobinę zmniejszając ilość składników płynnych w przepisie, żeby zachować właściwą konsystencję muffinek
- albo szklankę melassy podobnie redukujac odrobinę pozosstałe składniki płynne
- ewentualnie stewia choć nie mam doświadczenia jeśli chodzi o zastosowanie jej w wypiekach. Na pewno daje się jej dużo mniej niż cukru, bo jest od niego słodsza.
Pozostają jeszce ksylitol, syrop daktylowy, ale tutaj w proporcjach nie pomogę, póki co ;-)
Ksylitol mi się skończył akurat, ale jeśli chodzi o proporcje, to daję go zawsze tyle samo co cukru, chociaż mam wrażenie, że jest ciut mniej słodki :)
OdpowiedzUsuńUpiekłam muffinki tydzień temu i wyszły obłędne. Zamiast cukru dałam ok. 50 ml syropu klonowego i ok. 25 ml miodu. Nie dodawałam już mleka, jogurtu naturalnego wlało mi się za to trochę więcej, bo ok. 165 g.Gruszka też miała postać bardziej musu, bo była dość dojrzała i ją zblendowałam, zamiast zetrzeć na tarce. Pomimo większej ilości składników mokrych, konsystencja ciasta wyszła w porządku, tylko musiałam piec je ok 15 minut dłużej. W środku wyszły wilgotne, ale upieczone.
UsuńAha - jeśli chodzi o słodkość, to dla mnie były w sam raz, ale mój mąż - pierwszorzędny łasuch stwierdził, że mogłyby być słodsze.
Podejrzewam, że Twoja wersja jest smaczniejsza. Te muffiny dla mnie były ciut za suche, choć mój mąż dla odmiany twierdzi, że były akurat.
Usuń