Jest to kolejny mój przepis na zupę brokułową. Ta różni się od dotychczasowych tym, że oprócz brokułów ważną rolę pełni, między innymi szpinak, że o orzeszkah nerkowca i kremowym serku nie wspomnę ;-)
Produkty:
- brokuł (40-50 dkg) podzielony na róźyczki
- 1 cebula
- 3 łyżki oleju słonecznikowego (może być oliwa z oliwek)
- 1 litr wywaru warzywnego
- 10- 12 dkg świeżego szpinaku
- 10 dkg orzeszków nerkowca
- duża łyżka (mogą być dwie) kremowego serku np Philadelphia
- sól
- czarny pieprz
- łyżeczka gałi muszkatołowej
- łyżka masła
Przygotowanie:
1. Cebulę bardzo drobno siekam i wrzucam do garnka, w którym czeka na nią rozgrzany olej (3 łyżki). Podduszam ją przez około 5 minut pilnując żeby się nie przypaliła.
2. Do garnka z podduszoną cebula dodaję wywar i różyczki brokuła. Gotuję wszystko na małym ogniu 15 minut.
3. Po 15 minutach gotowania, kiedy brokuły będą już miękkie, dodaję serek Philadelphia, orzeszki, umyte wcześniej listki szpinaku (łodyżki odcinam i wyrzucam), sól, pieprz, gałkę muszkatołową i gotuję jeszcze przez 10 minut.
4. Po tym czasie zdejmuje garnek z ognia, wyjmuje z zupy kilka różyczek do dekoracji (niekoniecznie). Zupę miksuję w blenderze, nalewam na talerze.
Właśnie zrobiłam, ale nie dodałam masła i serka ( synuś jest alergikiem). Dorzuciłam jeszcze kilka ziemniaczków, marchew i kawałek pory. Wyszło PYCHA :) Wszystkim smakowało. Dzięki za przepis ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! To ulubiona zupa krem mojego męża więc dosyć często ją robię i też zdarza mi się pomijać serek, chyba nawet wolę bez
OdpowiedzUsuńserka ;-)))